Autor Wiadomość
Elvrich
PostWysłany: Pią 20:14, 19 Sty 2007    Temat postu:
 
Ja jeszcze na ten serwer wracam Razz robię Storm Screamera i SK na 76 Razz nasycę się emotami, pk i n00bstwem i jak mi to zbrzydnie do końca to do was wrócę Razz czyli gdzieś jutro rano xD
Darist
PostWysłany: Pią 18:35, 19 Sty 2007    Temat postu:
 
Cytat:

potem się okaże, że Flynn to jego syn


posiakłem sie prawie ze smiechu Very Happy
Gador
PostWysłany: Pią 16:26, 19 Sty 2007    Temat postu:
 
SH jest ZUY, bo większość tych, co przeszli na Ciemną stronę Mocy ma SH, czyli Eithele/Sithowie/Koxy z KG.
A Vau będzie jak Lord Vader. Najpierw przejdzie na Ciemną stronę Mocy , a potem się okaże, że Flynn to jego syn, więc wróci na jedyną słuszną ścieżkę!

PS Zastanawiam się czy nie dać sobie tytułu "Lord Vader" albo coś wy tym stylu.
Vicraen
PostWysłany: Pią 14:42, 19 Sty 2007    Temat postu:
 
Heh, ta... To było za dużo nawet dla mnie Cool
I przyniosło to jeszcze jedną zmianę odnośnie mojego przyszłego, ewentualnego suba. Chrzanić Nekro! SH jest uber! Wink
Helevorn
PostWysłany: Pią 10:19, 19 Sty 2007    Temat postu:
 
Nio. Widze ze dawka koxu na servie x300 pomogła i weźmiesz się do roboty XD
Vicraen
PostWysłany: Pią 2:40, 19 Sty 2007    Temat postu:
 
Dwa miecze Smile

A tak już całkiem serio, to mam mieszane uczucia co do Inkwizycji. I nie chce mi się, bo czasem ignorancja opornych doprowadza mnie do krańcowej rezygnacji, i chciałbym, bo głupio zostawiać coś, co ledwie się zaczęło.
Są takie akcje, że autentycznie czuję się winny, że komukolwiek odmówiłem czci w poprzednich postach. A są też takie momenty, że czuję, że mógłbym w nich pojechać jeszcze bardziej... I to często te same osoby cyklicznie prezentują zupełnie odmienny standard gry. Ale to zazwyczaj dzięki działalności "prowodyrów", którzy niezwykle skutecznie potrafią zabić cały czar. Choć i im zdarza się dobrze zadziałać i mnie zaskoczyć pozytywnie.
I absolutnie nie mam pojęcia od czego to zależy. To, że ci "porządni" miejscami sięgają bruku to wina działalności "anty-klimatów", ale czyżby mogło to zadziałać w drugą stronę? Może więc tak nie do końca "nie chcą iść"?
Zresztą poczekamy, ten 24h down Allseronu jest dobrą okazją, żeby każdy wszedł po ochłonięcu nieco, z czymś na kształt "carte blanche". Zacznę od początku, może tym razem z większym powodzeniem.
Darist
PostWysłany: Pią 2:36, 19 Sty 2007    Temat postu:
 
Dokładnie Żeby zwalczać Złego najpierw trzeba go poznać od podszewki Wszystkie jego brudne chwyty, tanie zagrywki, pokusy... A gdy już Vau zakończy poznawanie "obozu wroga" wtedy nagle ujawni swoje prawdziwe, prawe i szlachetne oblicze ....i spadnie miecz sprawiedliwości na łby niewiernych!!
Arrond
PostWysłany: Pią 2:24, 19 Sty 2007    Temat postu:
 
Nooo, ciekawe wytłumaczenie Twisted Evil
Vicraen
PostWysłany: Pią 2:21, 19 Sty 2007    Temat postu:
 
Nie, Vau zgłębił tajniki koxu, aby tym skuteczniej go zwalczać. Koxam więcej, żeby inni mieli mniej Razz Poswiecam się dla dobra ogółu.
Gador
PostWysłany: Czw 20:19, 18 Sty 2007    Temat postu:
 
Ale Vau chyba przeszedł na Ciemną stronę Mocy i oddał się koxowi tak jak Sithowie/Eithele Very Happy
Ryden
PostWysłany: Czw 17:37, 18 Sty 2007    Temat postu:
 
Heh, Vau, to Ciebie nam Bogowie przepowiadali. Musisz przyprowadzić równowagę klimatowi Very Happy
Vicraen
PostWysłany: Śro 18:48, 17 Sty 2007    Temat postu:
 
Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy
O ja... Gador... Bez takich tekstów... Mam słabe serce... Laughing
Gador
PostWysłany: Śro 18:34, 17 Sty 2007    Temat postu:
 
Może Vau jest Wybrańcem? Może Moc jest w nim silna?
Maybe you are the one!
Very Happy
Elvrich
PostWysłany: Śro 18:17, 17 Sty 2007    Temat postu:
 
Niestety...to syzyfowa praca Vau... piękna, idealistyczna, ale niemożliwa w wykonaniu...
Quam
PostWysłany: Śro 18:03, 17 Sty 2007    Temat postu:
 
Hehe... Vau, próbujesz zrobić to, co wielu próbowało przed Tobą i żadnemu się nie udało...
Vicraen
PostWysłany: Śro 3:09, 17 Sty 2007    Temat postu:
 
Hm... Ale możesz sprawdzić jak nazywają się najczęściej używane skill'e zanim wejdziesz do gry, prawda? Akurat nieznajomość angielskiego nie jest żadnym usprawiedliwieniem, bo możesz to sobie przetłumaczyć. Do przetłumaczenia nie musisz posiadać żadnej znajomości języka. Po prostu wklejasz słowa na przykład do tego translatora i słówko przetłumaczone. Jak nazwa skill'a zawiera kilka słów, to tłumaczysz każde osobno i sklejasz. Jakim problemem jest tu nieznajomość angielskiego, bo nie wiem? Nawet, jak wybierzesz zły wariant tłumaczenia, bo coś powinno być przymiotnikiem, a wziąłeś rzeczownik, czy cokolwiek innego to i tak wszyscy Cię zrozumieją. Zajarzyć o jaki skill chodzi nie jest trudno.
Amstel
PostWysłany: Śro 0:55, 17 Sty 2007    Temat postu:
 
Vaumevir napisał:

A co do tych, co nie wiedzą, jak to jest pełną nazwą. Ruszcie rzyć w troki i sprawdźcie w necie, na stronce producenta jak się skill nazywa. Już mówcie choćby angielską, ale pełną nazwą, bo jak będziecie musieli jeszcze to przetłumaczyć to się, nie dajcie bogowie, spocicie.




do mnie i pisanie po angielsku sprawia problem bo przepisuje literke po literce jak juz bo mowie ze nigdy ale to nigdy sie nie uczylem angielskiego i zanim napisze np: uzyj Curse Death Link to wiadomo ze nie bede wchodzil na neta sprawdzil jak sie pisze wchodzil do gry i pisal ehh...
Vicraen
PostWysłany: Wto 21:32, 16 Sty 2007    Temat postu:
 
Fakt, uniosłem się i za ostro pojechałem. Za to przepraszam.
Heh, możliwe, że z klimatem nie jest tak źle, jak to wygląda w poprzednich postach. Mimo wszystko większość się stara, ale jest kilka osób, które swoją postawą doprowadziły mnie w ciągu tygodnia do szewskiej pasji, w wyniku czego miałem nieco wypaczoną percepcję, czego owocem są poprzednie moje posty. Niemniej jednak postawa tych jednostek wpływa demoralizująco na resztę, która też (w ślad za "prowodyrami") robi się "rozpasana". I na owych "prowodyrów" siły nie ma, bo za nic mają upomnienia. Nie mówienia o kwestiach mechanicznych, takich jak level, HP etc. można się nauczyć, ale nic nie da się zrobić, jeśli ktoś nie słucha. Pewnie ten tydzień to za mało czasu nawet po to, żeby stwierdzić, że postępów nie ma. Ale tak jak mówiłem, szał, w jaki wprowadza mnie działalność poszczególnych członków bractwa, wypacza nieco percepcję. Szkoda, że dzięki nim wszystko spaliło na panewce. Pewnie to też trochę moja wina, bo chciałem być łagodny i upominałem na priv. Pewnie gdybym raz i drugi zorganizował im obciach na @, #, czy gdzie tam pisali, to bardziej by się pilnowali.
Prawda jest taka, że nie trzeba być mega-super-uber-niewiadomo-kim, żeby dobrze odgrywać postać. Potrzeba tylko kogoś, kto pokaże scieżkę, którą należy iść, a potem nią stąpać. Ale co zrobić, jeśli ktoś nie chce iść?
Zresztą teraz to i tak już nieważne...
Arrond
PostWysłany: Wto 18:06, 16 Sty 2007    Temat postu:
 
Cytat:

Klanowiczy ostrzegam żeby temperowali swoje języki i w temacie dostępnym dla wszystkich zachowali pełnię kultury



Przypominam, bo widzę, że się zapominacie.
Vicraen
PostWysłany: Wto 15:18, 16 Sty 2007    Temat postu:
 
Czy powiedziałem, że kox jest zły? Sam koxam jak opętany. Sęk w tym, żeby poza koxem też coś widzieć.
Akurat rozmowa na klanowym jest kwestią mechaniczną z gatunku tych, których obejść się nie da. Tak samo jak respawn stworów, czy drop ciężkiego pancerza z pająka. Resztę obejść się da, na przykład nie wspominając o nich, czego większość nie może zrozumieć.
Nie, nie jest to sesja RPG, ale jeśli Fararr mnie mianował na takie stanowisko, to chyba nie po to, żeby się Wam weselej koxało, bo będzie fajniejszy ten kox, jak poleci czasem emot, a i tak będzie można gadać o HP, CP, XP, SP i jakich tam literkach jeszcze chcecie. Bo jeśli taki był cel jego wyboru, to to było skazane na porażkę już na starcie. Jeśli ktoś był kilka razy na dobrej sesji z dobrym MG, to (jeśli tylko ma możliwość) nie pogodzi się z niczym, co jest nazywane RPG, a nie trzyma odpowiedniego poziomu. Z tego powodu nie jest mnie w stanie zadowolić nic, co jest iluzją. Dlatego złożyłem urząd - nie będę miał na to wpływu, to przestanie mnie to martwić.
Tak, mówisz, że mam wyciągać konsekwencje? A niby jak, przepraszam bardzo? Mogę tylko upomnieć i zostać olany (bo tak na razie to wygląda). Nie mam władzy, nie mam pozycji, nie mam poważania i nie mam posłuchu. Wyegzekwowanie czegokolwiek nie jest z mojej strony możliwe. Może gdybym miał poziom 7x i topowy sprzęt, to strata 4% coponiektórym przemówiła by do rozsądku. Ale to niemożliwe, bo RPG nie ma sensu, jeśli kogoś się zmusza. Założyłem, że będziecie współpracować i z czasem przestaniecie zauważać, że są jakieś zasady, bo przestrzeganie ich będzie naturalne. Tak, jak napisałem, nie wierzyłem, że coś się zmieni po tygodniu, ani dwóch, ale wierzyłem, że będzie postęp. A takiego nie ma. Co z tego, że upomnę, ktoś przeprosi, jak za chwilę robi to samo? Już nawet niektórzy przestali dyskutować ze mną na priv, jak upominałem, tylko po prostu olewają, udając, że nie widzą wściekle fioletowej czcionki w konsoli.

Edit: Zresztą poradzicie sobie bez nadzoru. Piszecie emoty, kilka osób ma nawet pomysł na odegranie swojej postaci, ale na ten piękny tort ktoś nasrał i nie posprzątał, bo zaraz obok jest jakiś skrót, w stylu CDL, informacja o HP-kach, p.def'ie, czy baaardzo koxiarskie sformułowania, jak (mój ideał z dzisiejszego dnia, nie powiem kto) "wydropiłem już dwie dla Wodza". Widzę, że Wam taki styl rozrywki odpowiada i nie jestem władny tego zmienić. To i tak dużo lepiej (u Was) niż u większości innych klanów, ale dla mnie za mało. Dlatego rezygnuję. Przestanę mieć na to wpływ, to przestanę zauważać. Wam będzie fajnie i mnie będzie to walić. Wilk syty i owca cała. Po co mamy się wzajemnie stresować?
Helevorn
PostWysłany: Wto 14:46, 16 Sty 2007    Temat postu:
 
Kilka słów od naczelnego koxa olewającego klimat ciepłym moczem.

Weż też pod uwagę to że jest to gra online i jak każda inna tego typu gra polega na koxie. To nie sesja RPG gdzie GieM zasypie Cie expem jak mu zaczniesz opisywać jak to wspaniale wystrugałeś patyczek żeby perfekcyjnie pasował do reszty wystruganych patyczków które i tak pójdą do ogniska. Nie znaczy to ze można sobie pozwolić na kręgi, dni, lata, dmg, hp i resztę tego gówna. Pisałeś że ktoś się tam wykręca że się zapomniał. Najpierw syp ostrzeżenie, przy recydywie kara pieniężna, jeżeli nie pomoże wyślij sprawę do Fara i saluto.

Co do pisania emotów na klanowym. Wiec, emoty opisują to co dana postać robi i co widać tak? Wiec po kiego mam pisać na klanowym ze np. <wale konia> skoro i tak tego nie widzisz? (I tu rodzi się pytanie skąd rozmowa na klanowym, lubię sobie tłumaczyć to więzią psychiczną Very Happy )

Wiec za nieprzeproszeniem skończ pierdolić i bierz się do roboty. Bo w tydzień wielkich efektów nie zobaczysz. Szczególnie ze większość ludzi jak przychodzi na allseron to pierwszy raz spotyka się z taka rzeczą jak (pseudo)klimat.

P.S Nie uważam się za jakiegoś wielkiego klimaciarza.

To pisałem ja, Jarząbek.
Vicraen
PostWysłany: Pon 19:07, 15 Sty 2007    Temat postu:
 
Dar, nie, to nie jest wymówka. Nie piszę takich ostrych słów, żeby się od czegokolwiek wymigać. Gdyby mi się nie chciało, to bym to powiedział. Po prostu nie widzę absolutnie, ale to absolutnie żadnego sensu, żeby się starać. Ktoś używa jakiegoś skrótu. Upominam i co słyszę? "Przepraszam hrhrhr zapomniałem się", albo "A jak to jest pełną nazwą?". Za przeproszeniem gówno mnie to obchodzi, że zapomnieliście i przepraszacie! Co mi do cholery po Waszych przeprosinach? Zaraz się zaloguję i na @ napiszę: "Olololol! Zpwniłem mobka 3 krytykami pod rząd! Lol! Ale się wydropił!" i potem przeproszę, bo się zapomniałem. Zajebiście, ale nisesmak i tak pozostaje. A co do tych, co nie wiedzą, jak to jest pełną nazwą. Ruszcie rzyć w troki i sprawdźcie w necie, na stronce producenta jak się skill nazywa. Już mówcie choćby angielską, ale pełną nazwą, bo jak będziecie musieli jeszcze to przetłumaczyć to się, nie dajcie bogowie, spocicie.
Ktoś używa emota, pięknie, wspaniale i w ogóle. Tylko co z tego, jak chwali się ile to on dni ma jeszcze do kręgu. Po kiego ch**a komukolwiek to wiedzieć? To nie jest do niczego potrzebne. Albo chwalenie się HP-kami, albo ile ktoś mi CP zdjął. Pięknie, ale na co komu te liczby? Kiedy nauczycie się myśleć nie jak anonimowy Jasio sprzed monitora, tylko jak Wasza postać? Ona nie ma zielonego pojęcia, że ma jakiś krąg, że w ogóle ma HP i CP, które na dodatek są liczone. Ona wie tylko, że może już użyć tego, albo innego zaklęcia, dano jej dostęp do ekwipunku D/C/B/A, że jest mocno/średnio/lekko ranna, albo ledwie draśnięta. Że co? Że taka informacja jest niedokładna? A po jaką cholerę w RPG dokładniejsza?
Może się unoszę, ale do takiego stanu doporowadza mnie definicja RPG, jaką posiadają niektórzy (co tam niektórzy? Większość. Miażdżąca do tego).
Darist
PostWysłany: Pon 18:52, 15 Sty 2007    Temat postu:
 
Nie no nie poddawaj się tak łatwo Przecież było wiadomo że od razu zmiana nie nastąpi Wydaje mi sie że Twoja funkacja ma polegać na upominaniu własnie tych "niereformowalnych" aż w krew im wejdzie klimacenie, oraz nagradzanie tych co klimat trzymają To jest taka praca u podstaw Efekty będa za miesiąc - dwa Ludzi trzeba przyzwyczaić
Więc przestan za przeproszeniem pierdolić i bierz się do roboty No chyba że ten post to wymówka bo Ci się nie chce Wink
Ryden
PostWysłany: Pon 18:47, 15 Sty 2007    Temat postu:
 
No cóż.. Nie mogę się z tym postem nie zgodzić. Ale Vic, poddać się to najgorsze co możesz zrobić. Jesteś wzorem u nas w klanie i tak wcześnie "złożyć broń" przeczyłoby twoim ideałom przecież. Trzeba walczyć o ten klimat w klanie, upominać non stop itp. Bardzo chętnie pomoge Ci w tym przedsięwzięciu jeśli tylko zechcesz moją pomoc przyjąć, bo nic mnie tak ostatnio nie zmotywowało jak ta twoja inkwizycja, a jeśli nie wyjdzie to trudno ale nie zrobiliśmy jeszcze wszystkiego co w naszej mocy. Ale błagam, spróbuj jeszcze raz.
Vicraen
PostWysłany: Pon 18:36, 15 Sty 2007    Temat postu:
 
Tak sobie zaplanowałem, że fajnie by było po tygodniu pokusić się o jakieś podsumowanie. Na początku myślałem, że wszystko będzie pięknie. I faktycznie, przez pierwszy dzień, może dwa tak było. Jednak widzę, że moja funkcja nie ma najmniejszego sensu. Nie wiem, może ktoś ma problemy z czytaniem i zapamiętywaniem przeczytanego tekstu, ale szkoda, że te problemy ma więcej niż 80% klanu. Wymienię tych, którzy mogą się nie przejąć tym postem, bo nie mam im nic (prawie nic) do zarzucenia. Intharius, Sarvel, Elvrich (choć były potknięcia) i może jeszcze Koorgul (który potknięć miał więcej od Elv). Mógłbym tę listę zawęzić, ale za ostro bym już pojechał. Reszta albo za mało gra, żebym mógł ocenić, albo w jakiś sposób dała ciała. Podejrzewam, że Myrusha także powinna się tu znaleźć, ale niestety za mało się odzywa, żebym mógł to stwierdzić z całą pewnością (chyba, że nie mówi tylko do mnie).
Reszta radośnie sobie klimat olewa ciepłym moczem. Jasne, używa emotów etc. Tylko co z tego, jeśli poza tym ochoczo rzuca na boki "latami", "dniami", "maną" i wszelakimi skrótami. O przypadkach chwalenia się liczbą HP, czy też P.Def'a i tym podobnych nie wspomnę. Nie wierzyłem, że uda mi się cokolwiek zrobić ani w tydzień, ani dwa, ale myślałem, że poziom klimatu będzie progresywny. Jakże głęboko się myliłem. Jedyne co się zmieniło to to, że teraz koxiarstwo okraszone jest nieco większą ilością pudru, który ma je zakryć pod osłoną klimatu.
Poddaję się, jesteście niereformowalni. Bo jakże mam leczyć koronę drzewa, jeśli spruchniałe są korzenie? Bo tak, Wódz też nie jest bez skazy.
Dlatego składam urząd, jego istnienie niczemu nie służy. Dalej olewajcie sobie ciepłym moczem klimat, ja umywam ręce. Zostaję u Was (jeśli oczywiście ktoś będzie chciał mnie po tych gorzkich słowach prawdy tu trzymać), bo lepszego miejsca na tym przeklętym serwerze pseudo-RPG i tak nie znajdę.
Ach, jeszcze jedno. nie oburzajcie się, jeśli ktoś powie, że KG, czy też szczegółowo, również SY jest zbiorowiskiem nieklimatycznych koxów. Wiele będzie w tych słowach prawdy.
Amen.

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group